- Szczegóły
-
Która energia jest bardziej czysta i bezpieczna?
Polscy specjaliści od dłuższego czasu wyrażają swoje zdziwienie brakiem działań polskiego rządu w celu popierania rozwoju fotowoltaiki. A przecież fotowoltaika jest jednym z najbezpieczniejszych, ekologicznych źródeł energii elektrycznej. Do niekwestionowanych zalet jakimi charakteryzuje się fotowoltaika należą: niewyczerpalne źródło energii (słońce),
praktyczny brak kosztów utrzymania infrastruktury, brak jakichkolwiek odpadów w procesie produkcji energii. Fotowoltaika pozwoli uzyskać pewien stopień elastyczności oraz niezależności od paliw kopalnych, a w konsekwencji uniknąć zakupu zezwoleń na emisje CO2. Jest to również technologia najbardziej atrakcyjna wśród innych źródeł energii odnawialnej, ponieważ jest nieporównywalnie wydajniejsza w kontekście przetwarzania energii słonecznej, niż biomasa oraz biogaz, a ponadto nie powoduje możliwych efektów ubocznych będących cechą innych energii odnawialnych jak groźba karczowania dżungli dla pozyskania biopaliw, czy hałasu i drgań emitowanych przez wiatraki.
Tymczasem w Polsce w ostatnich latach rośnie społeczna akceptacja dla budowy elektrowni atomowej. Jest to między innymi wynikiem zmasowanej kampanii prowadzonej przez rząd polski. Należy jednak podkreślić, że już w Europie Zachodniej to poparcie systematycznie spada i coraz częściej wynika to z negatywnej opinii dla tego typu inwestycji wyrażanych przez uznanych naukowców w dziedzinie energetyki. Technologia atomowa z pewnością charakteryzuje się pewnymi zaletami, do których zaliczyć należy otrzymywanie energii o wysokim stopniu czystości i wydajności. Niemniej jednak inwestycje w energię atomową wiążą się z bardzo dużymi wątpliwościami (szczególnie w perspektywie długoterminowej), do których zaliczyć można:
- bardzo wysokie koszty budowy, wyższe niż kalkulacje rządowe sprzed kilku lat, które są wciąż utrzymywane,
- bardzo skomplikowane technologie, wymagające wysoko wykwalifikowanego zespołu specjalistów, którego budowa, rozpoczęta dzisiaj, zakończy się dopiero za wiele lat,
- wciąż brakuje rozwiązań w zakresie długoterminowego składowania odpadów radioaktywnych, będących wynikiem produkcji energii atomowej. Nawet w krajach posiadających elektrownie atomowe, odpady przechowywane są tymczasowo, w oczekiwaniu na odkrycie bezpiecznego miejsca ich składowania,
- budowa elektrowni atomowej na bazie funkcjonujących od lat (a tym samym już przestarzałych) technologii jest całkowicie nieopłacalna, przede wszystkim ze względu na trwające badania technologii atomowej bezodpadowej,
- wydobycie oraz przetworzenie uranu (paliwa dla elektrowni) niszczy środowisko i jest szkodliwe dla pracowników kopalni,
- elektrownie nie są w pełni bezpieczne, co kilka lat zdarzają się w nich poważne awarie (np. na Węgrzech w 2003 r.).
Państwo planuje inwestycje w energię jądrową kosztem jej innych alternatywnych źródeł, np. elektrowni wiatrowych czy fotowoltaicznych. A dla osiągnięcia bezpieczeństwa energetycznego Polsce potrzebna jest raczej elastyczność w produkcji energii. Technologia atomowa w najbliższych latach nie uwolni nas od problemów związanych z produkcją energii. Bez niezbędnych inwestycji w zakresie sieci przesyłowej, możliwości podłączania do niej elektrowni energii odnawialnej oraz rozwoju samych elektrowni ekologicznych nie wpłynie na ograniczenie emisji CO2 do 2020 r. (zgodnie ze zobowiązaniami międzynarodowymi). Biorąc pod uwagę, że uruchomienie pierwszej elektrowni atomowej nastąpi dopiero w 2020 r., łatwo zauważyć, że inwestycje w źródło energii jakim jest fotowoltaika pozwoliłyby na dużo szybsze osiągnięcie zamierzonych rezultatów, przy praktycznej eliminacji wszystkich powyżej wymienionych zagrożeń związanych z technologią atomową. Osiągnięcie celów ograniczenia CO2 do 2020 r. wyznaczonych przez UE może być w praktyce niewykonalne bez inwestycji w rynek fotowoltaiki.
Spośród wielu różnych technologii fotowoltaika cieszy się znacznym i rosnącym zainteresowaniem z uwagi na swój ogromny potencjał energetyczny. W nadchodzących dekadach może się ona bowiem stać głównym źródłem odnawialnej energii. Największą zaletą tej innowacyjnej technologii jest to, że wykorzystuje ona bezpłatne, obfite i niewyczerpalne źródło energii. Kolejną istotną zaletą fotowoltaiki jest jej wysoka niezawodność w sytuacjach kryzysowych, takich jak przerwy w dostępie prądu w wyniku wyładowań elektrycznych czy klęski żywiołowe. Fotowoltaika, generując energię elektryczną w sposób zdecentralizowany i rozproszony, odgrywa zatem kluczową rolę w tworzeniu w skali świata zrównoważonego systemu gospodarowania energią.
Analiza obecnego trendu w rozwoju energetycznym Niemiec do roku 2020 dokonana przez Niemiecką Agencję Odnawialnych Źródeł Energii (Agentur für Erneuerbare Energien), stwierdza ze w roku 2020 z fotowoltaiki będzie pochodzić 39,5 TWh energii, co stanowi 7% przewidywanego zużycia energii elektrycznej. Natomiast z elektrowni jądrowych będzie pochodzić zaledwie 9 TWh, które przekłada się na 1% przewidywanej konsumpcji energii elektrycznej. Całkowity udział OŹE według w/w analizy w roku 2020 wynosić będzie 47%, tj 278 TWh. Pozwoli to na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o 120 milionów ton rocznie, z poziomu 325 milionów ton w 2007 roku do 205 milionów ton w roku 2020.
Rozwój elektrowni fotowoltaicznych może odnieść pozytywny wpływ nie tylko na sferę ekologiczną funkcjonowania państwa, ale także na rynek pracy. Niemieckie dane wskazują, że rynek fotowoltaiki do 2009 r wygenerował ok. 48 tys. miejsc pracy. Warto tu podkreślić, że systemy fotowoltaiczne nie wytwarzają, żadnych zanieczyszczeń podczas pracy. Dlatego miedzy innymi jest to uważane za jedno z najbardziej przyjaznych środowisku i człowiekowi źródeł energii.
Bardzo istotnym wskaźnikiem decydującym o rozwoju fotowoltaiki jest okres zwrotu energii, określający czas, w którym system wyprodukuje tyle energii, ile włożono w jego produkcję. Oszacowania czasu, jaki potrzebny jest do zwrotu energii zużytej do produkcji systemów PV, mieszczą się w granicach od 2 (dla standardowych modułów cienkowarstwowych bez ram) do 6 lat (dla standardowych modułów krystalicznych w ramach). Nowe procesy produkcyjne oraz zwiększona skala produkcji powinny obniżyć czas zwrotu energii do mniej niż roku w przypadku modułów oraz do mniej niż 2 lat w przypadku kompletnych systemów.
Źródło: EPIA, Instytutu Fotowoltaiki, Politechnika Warszawska